02.10.2005 :: 19:07
†PrZyKrY,BoLeSnY wYpAdEk OtYlIi {)i(}... JeJ bRaT sZyMoN,sIeDzAcY oBoK zGiNa Na MiEjScU [*]† † Otylia Jędrzejczak została przewieziona do szpitala w Warszawie. Stan zdrowia mistrzyni olimpijskiej jest dobry - poinformował ordynator oddziału chirurgicznego płockiego szpitala wojewódzkiego Włodzimierz Nowatorski. Na wyraźne życzenie rodziny lekarze nie udzielają informacji, do którego szpitala trafiła pływaczka. "Otylia odniosła niewielkie obrażenia kręgosłupa szyjnego, piersiowego i lędźwiowego, które nie wymagają leczenia operacyjnego. Ma też niewielką, zszytą ranę głowy" - powiedział dziennikarzom Nowatorski. Podkreślił, iż nie ma zagrożenia dla życia pływaczki. Otylia Jędrzejczak trafiła do płockiego szpitala w sobotę wieczorem po wypadku samochodowym, do którego doszło w miejscowości Miączyn koło Czerwińska na drodze krajowej nr 62 Płock-Warszawa. Wyprzedzając sznur pojazdów, zjechała na lewy pas jezdni, a następnie do rowu. Jej samochód uderzył w drzewo. Na miejscu zginął 19-letni brat Otylii, Szymon. Po przewiezieniu do szpitala Otylia Jędrzejczak przeszła kompleksowe badania, w tym tomografię komputerową kręgosłupa i USG jamy brzusznej, a także badania okulistyczne. Cały czas towarzyszą jej rodzice i lekarz polskiej kadry pływaków Robert Śmigielski. "Do Otylii powoli dociera to, co się wydarzyło. Wydaje się, że jest osobą silną. To, że jest osobą wierzącą i są przy niej najbliżsi, na pewno jej pomaga" - przyznał Śmigielski. Dodał, że obrażenia jakich doznała pływaczka nie powinny wpłynąć na jej sprawność fizyczną w przyszłości, chociaż wymagać będą rehabilitacji, która może potrwać kilka miesięcy. Śmigielski powiedział, że Otylia nie pamięta samego wypadku, a tylko częściowo to, co działo się potem, m.in. gdy prosiła, aby wyciągnąć ją z rozbitego auta. W płockim szpitalu Otylią opiekuje się zespół lekarzy różnych specjalizacji. Niektórzy z nich pozostali przy pacjentce, mimo że skończyli już swój dyżur, rozpoczęty dobę wcześniej. Pływaczce pomaga też psycholog.† PrZyKrO mI... Nie oszukujmy sie dobra jechala za szybko.. wiadmo ale czy chciala tego an specjalnie spotkalam sie z opiniami,ktore byly okrutne.. ze chciala tego specjanie i wogole.. to nieprawda chcialaby smikerci brata??